maj 15 2008

krytyka?


Komentarze: 1

Dzisiaj napisane przeze mnie prace zostały ostro skrytykowane...Myślałam, że potrafię dobrze pisać, ale widocznie się myliłam. Może osoba nie do końca powiedziała to, ale ja zawsze (niestety) słowa krytyki biorę zbyt do siebie i zamiast skłonić mnie do działania i pracowania nad sobą, odbierają mi wiarę we własne umiejętności i możliwości. Wiem, że w życiu spotka mnie wiele słów krytyki, a obiektywne i (niby)motywujące słowa  mają przede wszystkim pozytywny wpływ. Jestem chyba zbyt wrażliwa. Eistein był w końcu tłumokiem w szkole. Chmmmm może ja też się nim okaże:) Stwierdzam na dodatek, że nie lubię jak ktoś jest lepszy ode mnie(przynajmniej w mojej ulubionej dziedzinie), co niestety się często zdarza, na szczęście nie wpływa to na mój stosunek do drugiej osoby. Po prostu jestem wtedy zła na siebie, że jestem zwyczajnie głupia... I tym pozytywnym akcentem zakończę dzisiejszy wpis:)

tallina : :
16 maja 2008, 00:33
Kurcze, wiesz, ze bardzo mi mnie przypominasz. Ambicje , krytyka. Czy studia sa glownym, calym Twoim swiatem? Trzymaj sie i nie kazda krytyka jest warta uwagi, a te co sa warte, spojrz na to moze jak na dyscypline. Byc moze maja racje, ale oni nie mowia o calej twojej osobie. Ciebie jest wiecej:-)

Dodaj komentarz